ODWIEDZIN
Roman Wiśniewski
WSPOMNIENIA O "TRÓJCE" > Roman Wiśniewski

Z PERSPEKTYWY MINIONEGO CZASU…

Moja praca zawodowa od samego początku kariery zawodowej była związana ze Szkołą Podstawową nr 3 w Szamotułach.
Właśnie w tej szkole, po ukończeniu w 1982 r. Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, zacząłem pracować jako nauczyciel.
W 1989 r. zostałem powołany na stanowisko zastępcy dyrektora szkoły.

Po niespełna dwóch latach, po przejściu procedury konkursowej, objąłem stanowisko dyrektora szkoły, placówki z wielką tradycją,
z którą do dnia dzisiejszego utożsamia się wielu ludzi.

Objęcie obowiązków dyrektora w tamtym czasie związane było z pokonywaniem określonych trudności, wynikających z dokonującej się
 transformacji ustrojowej. W tym to właśnie czasie zaczęło obowiązywać nowe prawo oświatowe, wnoszące do pracy szkoły wiele istotnych
 zmian w zakresie nauczania, wychowania i opieki. Zaczęło współpracować ze sobą całe środowisko szkolne składające się z samorządu uczniowskiego,
rady rodziców i rady pedagogicznej.

Wspólnie zaczęto borykać się ze skutkami cięć budżetowych, które dotyczyły m.in.: nieprzyznania środków na remonty,
 likwidacji zajęć pozalekcyjnych, zmniejszenia ilości godzin w nauczaniu takich przedmiotów, jak : język polski, matematyka,
likwidacja godziny wychowawczej i wiele innych.

Do szkoły tymczasem zaczęło przybywać coraz więcej dzieci i wkrótce ich liczba wynosiła ponad 1200, stawiając ją na pierwszym miejscu
w mieście i w gminie pod względem liczebności.

Dzisiaj, z perspektywy minionego czasu, mile wspominam okres przejęcia szkolnictwa podstawowego przez samorząd lokalny.
 Z roku na rok poprawia się sytuacja finansowa szkoły, rozwiązywanie bieżących problemów stawało się łatwiejsze,
a tym samym praca stawała się przyjemniejsza.

Do szczególnie miłych wspomnień zaliczam moją współpracę z kadrą pedagogiczną i administracją szkoły,
z przedstawicielami rodziców i uczniów, na których w trudnych chwilach można było liczyć, z którymi wspólnie przeżywałem sukcesy szkolne i
niepowodzenia i dla których w tym czasie warto było być dyrektorem szkoły.

Powyższe wspomnienia są małym epizodem w 50-letniej historii „dostojnej Jubilatki”.

Gimnazjum i Liceum im. Ks. Piotra Skargi w Szamotułach, myślami wracam do pierwszej mojej pracy w Szkole Podstawowej nr 3,
gdzie zdobywałem doświadczenie pedagogiczne i administracyjne, które pomaga mi realizować się w pracy z dziećmi,
młodzieżą i ludźmi dorosłymi. Szkołę Podstawową nr 3 im. Adama Mickiewicza w Szamotułach nazywałem i będę nazywał „MOJĄ SZKOŁĄ”,
 a na następne „lecia” życzę Jej świetności, zachowania i kultywowania tradycji oraz powszechnej życzliwości od środowiska, dla którego istnieje.



Roman Wiśniewski
były dyrektor szkoły


php readfile ('http://cw.money.pl/wiadomosci_kraj.html', true)